Forum www.howrsepogaduchy.fora.pl Strona Główna www.howrsepogaduchy.fora.pl
Forum dla graczy Howrse, gdzie mogą oni swobodnie porozmawiać na różne tematy
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy    GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Gleby i przygody xD

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.howrsepogaduchy.fora.pl Strona Główna -> Konie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Delasecente



Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Sob 18:31, 19 Lut 2011    Temat postu: Gleby i przygody xD

Na pewno każdy jeździec zaliczył różne gleby i inne ciekawe przygody z końmi.

(tiaaa... trza jakoś forum do przodu ruszyć, nie? bo coś tu cicho ostatnio)

Wiem, że powinnam zacząć od siebie, ale tak chce mi się spać, że nie jestem w stanie myśleć... Nadrobię to jak najszybciej się da ^^


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Rinn



Dołączył: 20 Sty 2011
Posty: 33
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 10:39, 20 Lut 2011    Temat postu:

Dobra, miałam dwie gleby. Pierwsza, kiedy z kłusa klacz niespodziewanie przeszła do galopu, a mi wypadły strzemiona i zjechałam z siodła wprost na mięciutkie pole. Jak na poduszki ;D

Druga, też na pole, kiedy koń przede mną strzelił barana, a moja klaczka się zestrachała i... nie wiem co się stało, skręciła ostro w bok, a ja spadłam. A później jeszcze musiałam ją gonić... dłuuugo gonić ;p


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koralikowa



Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 13:20, 20 Lut 2011    Temat postu:

Ja zaliczyłam 4 gleby. To może je opiszę - pośmiejecie się trochę.
1. Nie chce mi się opisywać. ^^
2. Pierwsze mini skoki. Przed przeszkodą, przy galopie wypadła mi noga ze strzemienia. Po przeszkodzie skręciłam i się ewakuowałam. Skończyło się bolącym bokiem i krwiakiem na brodzie. ;]
3. Pojechałam w pierwszy teren na rąbniętej haflingerce. Na ściernisku konie zaczęły się ścigać, a że jechałam w siodle westernowym, gdzie stopy ledwo dosięgały strzemion. Strach przezwyciężył i się ewakuowałam na ściernisko. Zakończyło się rykiem, mocnym stłuczeniem boku i lekko bolącym nadgarstkiem.
4. Ok. 1,5 roku później. Próba skoku na koniku polskim. Przeszkoda była źle ustawiona, ja nie byłam przygotowana na skok i łup! Przeleciałam przez szyję. ^^ Skończyło się wylądowaniem na żerdzi i bolącą łydką.
Tyle. Przez (poprzednie) 2 lata już owych przygód nie miałam.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Delasecente



Dołączył: 16 Sty 2011
Posty: 49
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Nie 16:56, 20 Lut 2011    Temat postu:

No to ja nadrabiam ^^

Moja ostatnia jazda na koniu. Jazda to troche za duzo powiedziane xD Hubertus. Jechałam na moim ulubionym koniu, starym, emerytowanym wyscigowym Arabie. Jemu zawsze odwala na gonitwach. Rok wczesniej poniósł jak galopowalismy w lesie, przed gonitwą. No, ale wtedy akurat żadnego galopu nie było, tylko krótka przejażdżka po lesie. Chciałam wystartować gdzieś na końcu (nie miałam zamiaru łapać lisa wgl). No i wystartowałam na końcu, ale konik pobiegł, przegonił wszystkich i poleeeeeeciaaaaaaaaaaał. I oczywiscie się potknął, a ja zaczęłam spadać. Więc sie złapałam za szyję i tak jade xD Tak wzdłuż takiego rowu dość dużego. Konik niestety postanowił ów rów przeskoczyć. Jak wział zakręt to na bok zaczęłam spadać i jak juz przeskoczyl to jechałam trzymając sie rękami za szyję i prawą noga za siodło (lewa sobie dyndała w powietrzu). Zaczęłam sie drzeć, żeby sie zatrzymał. Zwolnił więc się puściłam (bo sie bałam ze mnie w jakieś chaszcze wciagnie), a konik sobie pobiegł dalej ^^ (do tej pory się śmieją z mojego 'kaskaderskiego pokazu')
To była moja ostatnia jazda, ale wbrew wszelakim pozorom przestałam jeździć z zupełnie innych powodów.

Też dosyć ciekawą glebę miałam na zimowym obozie jeździeckim w Toporzysku. Jechałam na takiej klaczy, o której mówiono, że kłusuje wolniej niż kucyki stępują. I to była prawda. Leń nad lenie z kobyły >_< No i jeździliśmy tam na takiej hali, która wydawała rożne przerażające odgłosy gdy wiatr wiał. Konie powinny być do nich przyzwyczajone, mają z tymi odgłosami styczność codziennie, ale niestety tak nie jest. Klacz się przestraszyła i takiego powera nagle dostała, że aż spadłam XD I wszyscy w szoku, ze ona tak szybko potrafi biegać.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Koralikowa



Dołączył: 18 Lut 2011
Posty: 13
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/3

PostWysłany: Czw 15:15, 24 Lut 2011    Temat postu:

Delasecente: z tym Hubertusem to nieźle. A widzisz - emeryci, ale power mają, że hej. Na serio śmieszne. xP

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum www.howrsepogaduchy.fora.pl Strona Główna -> Konie
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001 - 2005 phpBB Group
Theme ACID v. 2.0.20 par HEDONISM
Regulamin